środa, 6 lipca 2011

Dzień II - Nic...

Teraz jest 6:16 rano. Obudziłam się wcześnie. Byłam siostrę odwieźć na pociąg. Myslałam, że jak co rano zachce mi sie do toalety... ale nie. i To mnie martwi:|  Jestem strasznie "wypełniona". I nie za dobrze się z tym czuję w sumie...Ide dalej spać i zobaczymy później...

Alli - co to takiego?

Alli jest to lek zawierający orlistat. Niegdys był dostępny preparat o nazwie Xenical, któr zawierał podwójną dawkę orlistatu, ale jest on na receptę. Z tego powodu był słabo kupowany. Dlatego postanowiono obniżyć dawkę do standardowej nieszkodliwej i wypuścić na rynek do ogólnego używania pod postacią Alli :)

Orlistat jest to substancja, która blokuje enzymy odpowiedzialne za rozkładanie i wchłanianie tłuszczów w organizmie.  Czyli jeśli zjemy kotleta, połkniemy tabletkę, to wydalimy go wraz z niestrawionym i nieprzetworzonym tłuszczem. Najczęściej jest on w postaci oczek, tak jak w rosole, Albo wyraźnej białej tłustej mazi. To ogranicza przyswajanie tłuszczów i tym samym: tycie.Jednak trzeba pamiętac, ż to nie jest nastepna z cudownych pigułek na odchudzanie. Nicnierobienie + Alli nie da żadnych rezultatów. Trzeba przede wszytskim ograniczyc kaloryczność posiłków i ruszac się. W reklamie bardzo dobrze to przedstawiono: Jesli schudniesz 2 kg, to pomożemy Ci schudnąć drugie tyle.

Pidczas zażywania Alli trzeba pamietac o kilku rzeczach:
- Alli zazywa się w trakcie lub po posiłku: jednorazowo jedna tabletka. Maksymalnie 3 tabletki dziennie
- Alli łykamy tylko wtedy kiedy w posiłku znajduje się tłuszcz. Alli jest zabójcą tłuszczu, więc po zjedzeniu miski sałatki owocowej NIE łykamy Alli, bo nie będzie miało ono z czym walczyć.
- trzeba sie pilnować przy "puszczaniu bąków", ponieważ mogą one zostawić tłuste plamy na bieliźnie:>
- Nalezy duuuuuuużo pić:>

Alli radą na HCV

Jakiś czas temu dowiedziałam się, że zostałam zakażona wirusowym zapaleniem wątroby typu C, czyli jak wiecie, żółtaczką, na którą nie ma jeszcze szczepionki. Na szczęście w porę dostałam się na leczenie, przeszłam je i w maju tego roku zakonczyłam. Efektem tego leczenia, oprócz negatywnego wyniku badania RNA (negatywny = zajebiście:D ), jest odrośnięcie mi piękniejszych włosów niż miałam wczesniej, oraz wzrost masy ciała, którą straciłam podczas trwania leczenia, a straciłam wiele - 25kg:)

 Po zakonczeniu leczenia ostrzegano mnie, żeby pilnowała masy ciała, bo zacznie wzrastać. Dla mnie ta choroba była szcześciem w nieszczesciu, ponieważ miałam szansę schudnąć praktycznie żadnym kosztem. W ogóle sie nie ograniczałam z jedzeniem, a waga leciała w dół. Niestety, te "piękne" chwile minęły i teraz trzeba sie ograniczać. po zakonczeniu leczenia przybyło mi już 5kg i naprawdę zaczęłam się niepokoić, że znowu wrócę do swojej wagi. Miałam różne pomysły, począwszy od Zelixy, Meridii i innych takich leków opartych na sybutraminie. Brałam je juz kiedys i w miesiąc schudłam 15kg. Niestety okazało się że już ich nie produkują:(
Doskonale siebie znam. Mam wiele możliwości ruchu, basen, rower Kettler, chyba najlepszy w te dziedzinie sprzet sportowy.... a i tak nie chce mi sie ruszać. Staram sie robić dietetyczne posilki i tak tez czynię, ale ze słodyczy nie potrafię zrezygnować. Musiałabym pozbyć sie wszyskich pieniędzy, żeby uniknąć pokusy. Dlatego uważam, że Alli jest dla mnie pewnym ratunkiem.

Dzień 1 - cisza przed burzą

Dziwnie w sumie się czuję. Łyknęłam już dziś 3 tabletki Alli i cały czas czuję parcie, tak jakbym musiała iść do ubikacji. Mam chyba jednak zaparcie, czyli to, co pisali w ulotce.
Opowiadano o oleistych plamach na bieliźnie. Póki co, nic takiego mi się nie trafiło:> Poczekamy do rana.


Póki co, moje wymiary to:
108kg
173cm


W sumie moja historia jest długa. Odchudzanie to też bardzo długa historia, ale powód dla którego zdecydowałam się na Alli jest zupełnie nieoczekiwany.